KRZEPICE
Położone nad rzeką Liswartą, dopływem Warty, na zachód od Częstochowy. Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z 1356 r. Centrum, to obok zamku wzniesionego przez króla Kazimierza Wielkiego, prostokątny rynek z czterema ulicami wychodzącymi z naroży. Prawo magdeburskie otrzymały Krzepice w 1527 r. Już w XIV wieku rozwinęło się tu browarnictwo; popularny był handel solą. W XVII w. dominowało hutnictwo żelaza, lano działa, kule, była wielka wytwórnia drutu. Za ciekawostkę należy uznać odlewane w metalu macewy na żydowskim cmentarzu. Krzepice były także liczącym się ośrodkiem produkcji sukna.
Do rozbiorów była tu siedziba starostwa niegrodowego. W 1793 r. miasto zostało zagarnięte przez Prusy, następnie znalazło się w Księstwie Warszawskim i Królestwie Polskim. W „Słowniku Geograficznym” z 1883 r. pisano: „Za rzeką Liswartą wzniesione zostało miasto, wyłącznie dla starozakonnych; miasto to, zwane Nowokrzepicami, posiada osobną erekcję swoją z r. 1795. Stosownie do swego przeznaczenia ma tylko żydowską bóżnicę”. Niedaleko bóżnicy znajdował się kirkut.
W 1847 r. było tu 2207 mieszkańców, w tym 1054 Żydów, w 1860 r. 2163 mieszkańców, w tym 1069 Żydów. W 1869 r. miasto zostało zdegradowane do roli osady.
Pod koniec lat 20. XX w. Krzepice liczyły 5383 mieszkańców, którzy żyli głównie z rzemiosła i handlu. Targi odbywały się co drugi czwartek. W 1926 r. doprowadzono tu kolej, co wpłynęło na rozwój miejscowego rynku. Pożyczek udzielał miejscowy Bank Spółdzielczy Drobnych Kupców.
Do ważniejszych zakładów rzemieślniczych prowadzonych przez Żydów na przełomie lat 20. i 30. XX w. zaliczyć można: wytwarzanie bielizny F. Monata, M. Rozentala, zakłady czapnicze: Sz. Kupera, J. Moszkowicza, A. Rubinsztajna, Ch. Tazbira, introligatorski Ch. Gutermana, krawieckie: Z. Blica, D. Cyncyntusa, H. Granka, Sz. Szera, B. Wajsfelnera, Z. Zelcera, fabryki wody sodowej i lemoniady: L. Grandapela, Sz. Wrocławskiego.
Piekarnie prowadzili: J. Morgensztern, T. Rozyn, I. Wilingier, H. Zelkowicz, K. Zelkowicz. Reperacją rowerów zajmował się warsztat J. Majznera. W komunikację samochodową zainwestowali: Granek, Horowicz, Różewicz. Większe zakłady szewskie to własność: D. Balzama, M. Szyndlera, Ch. Skowronka, Sz. Żółtaka, zegarmistrzowskie: J. Lachmana, L. Lachmana, Sz. Szylita.
Handlowali bławatami: H. Lipczykowa, C. Rubinsztajn, M. Ryba, Ch. Wald, materiałami budowlanymi: M. Berkowicz, Ch. Poncz, bydłem: H. Granek, H. Ryng, Z. Ryng, U. Wajchman, galanterią: H. Besser, A. Majzner, Ch. Rozyn, H. Rubinsztajn, D. Ungier, olejami: Ch. Aleksandrowicz, Ch. Zombek, skórami: E. Granek, M. Granek, G. Klug, H. Pik, artykułami spożywczymi: I. Granek, M. Haskliewicz, B. Mendlewicz, J. Rotbard, N. Rozencwajg, R. Rychter, Sz. Zelcer, Ch. Zeligson, W. Zylbersztajn, winem E. Wrocławska, zbożem: E. Rajch, M. Rozyn, M. Wajsfelner, Ch. Zeligman, żelazem B. Grandepol, Ch. Poncz, M. Berkowicz, H. M. Bejm.
Gmina żydowska w pierwszych latach niepodległości, według szacunków starostwa, liczyła ponad 2000 osób zamieszkujących w Krzepicach i Nowokrzepicach. Składki płaciła też ludność zamieszkała w Truskolasach, Przystajni, Węglowcu, Albertowie. Do płacenia składek wytypowano 429 rodzin. Gmina była w posiadaniu synagogi z XVIII w., która usytuowana została za rzeką, czyli na terenach Nowokrzepic, synagogi w Krzepicach, łaźni, domu mieszkalnego, gdzie mieściła się kancelaria Zarządu i modlitewnia, cmentarza z domem grabarza i kostnicą. Większość obiektów wymagała jednak remontu.
W 1924 r. po wyborach w Zarządzie znaleźli się: Jankiel Rotart, Szymon Rychter, Herszlik Horowicz, Mordka Ruziewicz, Calel Lewkowicz, Hersz Szymkiewicz, Moszek Rozyn. Wszycy kupcy lub handlarze; bezpartyjni. Nikt nie był w poprzednim Zarządzie. Protestów po wyborach nie odnotowano. Przewodniczącym Zarządu został H. Horowicz.
W 1925 r. Ministerstwo Wyznań po kontroli budżetu poleciło podnieść rabinowi Dawidowi Szlomie Baumacowi pensję do 4200 zł rocznie, podrabinom do 1500 zł, różnicę w budżecie polecono pokryć z dochodów z rzezi i cmentarza. Dochody z rzezi zdaniem władz były zbyt niskie. Ministerstwo było zdania, że w gminie liczącej 2500 osób z rzezi powinno być około 15.000 zł, a nie 10.000 zł jak zaplanowano, zwłaszcza że utrzymywano trzech rzezaków. Taksa uboju kształtowała się następująco: od uboju wołu lub krowy 6 zł, cielęcia, owcy 2,50 zł, indyka 1,50 zł, gęsi 80 gr, kaczki, kury 40 gr.
W 1928 r. Zarząd zaplanował w budżecie po stronie przychodów 27.052 zł. Wpłynęło zaledwie 14.450 zł. I tak ze składek chciano uzyskać 10.452 zł, uzyskano 3310 zł, z rzezi 15.000 zł, uzyskano 10.390 zł, pomników 400 zł, wpłynęło 200 zł, czytania Rodału 300 zł, wpłynęło 207 zł, różnych wpłat 100 zł, wpłynęło 58 zł. Jedynie zgodnie z planem wpłynęło 300 zł ze sprzedaży mac.
Mimo doświadczeń z 1928 roku, projekt budżetu na rok 1929 zakładał podwyższenie wpływów do sumy 34.181 zł. Z rzezi 13.000 zł, ze składki 4672 zł, pomników 1000 zł, czytania Rodału 300 zł, innych wpływów 4324 zł, plus 10.884 zł z zaległych składek.
Budżet w 1930 r. po stronie wpływów miał dać 30.161 zł. Interesująco wygląda jego rozliczenie. Składkę planowano na 6350 zł, wpłynęło 2788 zł, z rzezi miało być 13.500 zł, było 12.097 zł, z pochówków 1000 zł, wpłynęło 921 zł, czytania Rodału 200 zł, wpłynęło 144 zł, pomników 200 zł, było 131 zł. Jedynie ze sprzedaży macy wpłynęło zamiast planowanych 300 zł aż 400 zł.
Kontrola gminy przeprowadzona przez starostwo 18-19 marca 1930 r. w obecności Zarządu w składzie: przewodniczący Herszlik Horowicz, członkowie D. S. Bomac, Calel Lewkowicz, Jankiel Klug stwierdziła, że: kancelaria zlokalizowana była w budynku należącym do gminy, księgowość prowadzona była dobrze, otoczenie synagogi brudne, dom obok synagogi wydzierżawiono Agudas Isroel. Pękła jedna ze ścian mykwy, która wymagała natychmiastowego remontu. Podobną sytuację zastano w przytułku dla biednych przy ul. Solnej. Budynek grabarza obok cmentarza stale zalewała woda i potrzebny był remont. Należało też otynkować wnętrze synagogi w Nowokrzepicach.
Do płacenia składek w 1931 r. Zarząd wytypował 357 rodzin, zwolniono od opłat 139. W tymże roku na potrzeby mieszkańców gminy ubito krów 734, cieląt 619, gęsi 3000, kur 4515 oraz kurcząt 2099.
W 1933 r. według oceny starostwa mieszkało w Krzepicach 2000 Żydów. Z rzezi Zarząd powinien uzyskać 18 500 zł, ze składki 6155 zł, z innych źródeł 6365,49 zł, czyli razem 31.020,49 zł. Przeznaczono na pobory rabina 5000 zł, podrabina 1700 zł, funkcjonariuszy gminy 15.960 zł, dobroczynność 1650 zł, inne wydatki 5860,49 zł. Dane powyższe nie pokrywają się z budżetem przedstawionym przez gminę, gdzie po stronie dochodów planowano ogółem 27.468,64 zł, w tym ze składki 3486 zł, z rzezi 18.599 zł, cmentarza 1200 zł, łaźni 300 zł, pomników 200 zł, innych źródeł 300 zł.
W 1933 r. na czele Zarządu stał Lejzor Granapel, członkami byli: Wolf Bendyk, Abram Szlit, Szymon Szper, Herczyk Szymkowicz, Izydor Frenc, Icek Józefowicz i rabin Baumac. Sekretarzem gminy był Chaim Zelinger z poborami 600 zł rocznie. Rzezactwem zajmowali się: Jakób H. Warszawski z poborami 2400 zł, Hersz M. Filip 2100 zł i Abram Widerszał z Truskolasów 1200 zł.
Gmina miała dług wobec rabina Baumaca w wysokości 500 zł, podrabina Geszyla Berlińskiego 200 zł.
Zarząd na reperację muru cmentarza przeznaczył 300 zł, na Bractwo Pogrzebowe 400 zł, zapomogi dla ubogich 850 zł, węgiel dla biednych 400 zł, mace dla biednych 300 zł, utrzymanie przytułku 100 zł, dla emerytów 50 zł, budowę domu dla grabarza i na kostnicę 700 zł, remont łaźni 200 zł, naprawę budynków gminy 200 zł. Gmina dysponowała synagogą, rzeźnią, przytułkiem, domem mieszkalnym i cmentarzem. Mykwę, jako nierentowną, dzierżawiono za 300 zł.
W 1933 r. Zarząd zebrał się sześć razy. 16 listopada 1933 r. zarządzono, że ubodzy będą zwolnieni z opłat za ubój drobiu. Starostwo oceniało, że Zarząd pracuje aktywnie i interesuje się gospodarką. Mimo to, w 1933 r. planowanej sumy dochodów nie osiągnięto, wpłynęło do kasy Zarządu zaledwie 14.519,12 zł.
Istniejące dokumenty rzucają też światło na określenie pokładnego, czyli opłaty za pogrzeb. Wynosiło ono ośmiokrotną stawkę płaconego podatku na rzecz gminy. Gdy ktoś płacił składkę w wysokości 5 zł, rodzina za pogrzeb musiała zapłacić 40 zł. Za miejsca bardziej godne zamierzano brać wyższe opłaty.
W następnym, 1934 r., planowano wpływy w wysokości 26151 zł, w tym ze składek 2200 zł, z rzezi 19.500 zł, pogrzebów 1000 zł, pomników 250 zł, łaźni 300 zł. Planowano ściągnąć zaległe składki z 1932 r. - 1716 zł i z 1933 r. - 1185 zł. Składki miało płacić 215 rodzin. Ich wysokość wahała się od 5 zł do 60 zł.
Po stronie rozchodów przewidziano dla rabina 5000 zł rocznie, podrabina 1500 zł, sekretarza I. Berkowicza 500 zł, dozorcy F. Pasieki 96 zł, rzezaka J. H. Warszawskiego 2400 zł, H. M. Filipa 2100 zł, A. Widerszała 1200 zł. Na remont cmentarza przewidywano 150 zł, wspomożenie ubogich 600 zł, węgiel dla biednych 400 zł, mace dla biednych 300 zł, dom pogrzebowy 1000 zł, remont łaźni 300 zł, delegacje służbowe 100 zł, inne wydatki 200 zł. Gmina miała zaległości wobec Szmula Altmana i Ch. Zelingsona. Winna też była za roboty blacharskie Szmulowi Wrocławskiemu, nie spłaciła długu Herszli Szymkowiczowi. Od 14 maja 1934 r. drugim podrabinem został Mendel Hersz Bomac.
W 1937 r. w Krzepicach było 1947 Żydów, do płacenia składek wytypowano 178 rodzin, majątek ruchomy wyceniono na 9000 zł, nieruchomy na 41.000 zł, zadłużenie na 10.476 zł. W Zarządzie dominowali ortodoksi.
W okresie międzywojennym zarejestrowano dwa stowarzyszenia. Pierwsze, związane z gminą, Gemiłus Chesed istniało od sierpnia 1929 r., drugie, zawiązane przez syjonistów w 1926 r., Biblioteka Żydowska imienia I. L. Pereca.