ZWOLEŃ - galeria archiwalnych fotografii na dole strony
Miasto leży nad rzeką Zwolanką w odległości 30 km od Radomia, na skrzyżowaniu dwóch szlaków komunikacyjnych: Radom - Puławy - Lublin i Sandomierz - Lipsko - Warka - Warszawa. W odległości kilku kilometrów od centrum miasta ciągnęły się duże obszary leśne łączące się z Puszczą Kozienicką. Lokowany na gruntach wsi Gotardowa Wola. Prawa miejskie Zwoleń uzyskał w 1425 r. W XVI w. miasto miało rozbudowany samorząd z Radą Miejską na czele. Centrum stanowił zabudowany prostokątny rynek oraz ulice: Kościelna, Szewska, Krakowska, Tylna, Bartodziejska i Radomska. Granice miasta oznakowane były kopcami. W 1554 r. odnotowano w mieście 2 Żydów, w 1567 r. - 3, ale liczba ich stale rosła. Przywilej dla miasta, z grudnia 1591 r., ograniczał stan posiadania do 10 domów, ale zezwalał na swobodny handel i użytkowanie bóżnicy. Do miasta: „Na targi i jarmarki zwoleńskie przybywali licznie kramarze oraz rzemieślnicy z okolicznych miasteczek, którzy mogli prowadzić transakcje po opłaceniu targowego”. Również rzemiosło odgrywało sporą rolę. W 1567 r. było tu 22 rzeźników, w tym 3 Żydów. Ponadto 7 kołodziejów, 3 tkaczy, 2 mieczników, bednarz, cyrulik, łaziebnik, rymarz, dziegciarz oraz krawcy i tkacze. W przywileju z 22 sierpnia 1615 r. król Zygmunt III zezwolił Żydom na posiadanie 20 domów. W 1661 r. było w mieście 8 domów żydowskich, 20 komorników oraz żydowscy piekarze, producenci trunków i przekupnie. W 1671 r. zamieszkali tu Żydzi skarżyli się, że miasto ustawicznie pada pastwą rabunków przechodzących wojsk.
Gmina żydowska w Zwoleniu była jedną z najstarszych gmin między Wisłą a Pilicą. Królowie Stefan Batory, Zygmunt III, Michał Korybut Wiśniowiecki, August III i Stanisław August Poniatowski potwierdzali przywileje ludności żydowskiej zezwalając na zamieszkanie, handel, wzniesienie synagogi, mykwy i chederów.
Synagoga wzniesiona w 1834 r. był to:... „budynek parterowy w części sali modlitw i piętrowy w partii babińca, z monumentalnymi w skali obiektu przyporami na narożnikach, przykryty łamanym dachem polskim, kryty gontem”. W latach 60. XIX w. na czele okręgu bóżniczego stał znany rabin Chaskiel Cukier.
W 1895 r. z jego inicjatywy wzniesiono nowoczesną mykwę. W tymże roku wybudowano koszerną rzeźnię. W 1902 r. wybudowano wolno stojący cheder, zaś w 1913 r. dom modlitw. W 1905 r. na stanowisko rabina władze carskie mianowały Abrama Chaima Fliderbauma.
Gmina żydowska powstała w latach 90. XVI w. Drewnianą synagogę wzniesiono po 1591 r., cmentarz usytuowano z dala od zwartej zabudowy na wzgórzu, na lewym brzegu rzeki. Podczas powstania listopadowego cmentarz uległ poważnej dewastacji. Wojska rosyjskie rozebrały i przeznaczyły na opał drewniane ogrodzenie, drewniany dom przedpogrzebowy i drewniane ohele. W 1834 r. Zwoleń doszczętnie zniszczył pożar. Pastwą ognia padła również synagoga. Odbudowano ją jeszcze w tym samym roku.
W 1864 r. odnotowano tu 325 domów, w tym 93% drewnianych oraz 2894 mieszkańców. Czynnych zawodowo było 338 osób, w tym: 88 rzemieślników, 18 handlarzy, 12 szynkarzy, 220 rolników.
W 1907 r. w Zwoleniu mieszkało 7266 osób. W mieście było 545 domów, w tym 505 drewnianych. W 1915 r. doliczono się 131 sklepów, nie licząc kramów i straganów. Odzyskanie niepodległości przez Polskę sprzyjało rozwojowi miasta. W 1921 r. było tu 3787 Żydów, czyli 51,2% wszystkich mieszkańców. W latach 1918 -1930 liczba domów wzrosła o 30%, ale jeszcze w 1925 r. brakowało Zwoleniowi brukowanych ulic, chodników oraz oświetlenia. O obliczu miasta decydował handel i drobne rzemiosło produkujące na potrzeby okolicznych wsi. Kredytu udzielały: Bank Ludowy, Bank Spółdzielczo-Kredytowy oraz Kasa Handlowo-Spółdzielcza.
Do ważniejszych firm na przełomie 1929/1930 r. prowadzonych przez Żydów można zaliczyć zakłady blacharskie: M. Diamenta, N. Feldberga, M. Frydmana, fryzjerskie: J. Breslauera, G. Szlafermana, fotograficzne: K. Rapaporta, G. Szlafermana, garbarskie: M. Goldfarba, K. Kuperberga, Ch. Wajngrota, garncarskie S. Fuksa, P. Goldmana, B. Bojmalgrina, kaszarnie: I. Altmana, A. Bojmalgrina, J. Bursztyna, M. Cukiera, A. Felsztajna, Sz. Maneli, Ch. Keszenblata, A. Szlufmana, zakłady krawieckie: J. Altmana, Sz. Bartmanowicza, J. Bielmana, M. Flumenbauma, N. B. Grinberga, N. Grinsztajna, Z. Grojsmana, A. Kerszencwajga, Ch. Mandelmana, M. Pelcmana, H. Trajmana, M. Wajcmana, młyn J. Goldfarba, mydlarnię Sz. Łuczkowera, olejarnie: L. Flumenbauma, L. Fuksa, Sz. Małacha, P. Mandelbauma, piekarnie: J. Apela, M. Bersztela, F. Białasa, M. Feldmana, F. Gotfarba, N, Goldmana, J. Gromana, N. Kaspermana, R. Ku-permana, N. Zalcmana, powroźniczy I. Szmeterlinga, szewskie: Sz. Branfana, B. Finkielsztajna, I. Hochmana, M. Libermana, M. Likowera, N. Mandelbauma, Najchauza, Tokarskiego I. Szterna, zegarmistrzowskie: Ch. Wajnburga, S. Wolmana.
Handlowali bławatami: H. Ajchenbaum, J. Dyment, D. Szarferc, M. Szarferc, L. Liberman, J. Miler, bydłem K. Kuperman, wyrobami cukierniczymi I. Szyldkrot, drewnem: L. Fuchs, T. Grynberg, L. Zylbergield, farbami: O. Bremer, Sz. Zajdenwerm, galanterią:). Hofman, K. Korman, L. Kuperman, Ch. Wajngrot, końmi: A. Frydman, L. Kestenberg, D. Waserman, książkami M. Goldberg, obuwiem: M. Akierman, M. Lukower, skórą: M. Flumen, A. Lindenbaum, alkoholem Ch. R. Tenenbaum, artykułami spożywczymi: Ch. Bojmal, A. Bojmalgrin, H. Boruchman, J. Edelsztajn, P. Mandelbaum, J. Rozenblat, P. Rozenperel, B. Sztajnhorn, S. Zyzman, tytoniem: Ch. Szwarcberg, P. Taub-Zyzman, ubraniami: Z. Grojsman, F. Flumenbaum, zbożem L Baumalgrin, P. Mandelbaum, ziemiopłodami F. Zylberrajch, żelazem: M. Ajzenman, A. Engiel, Ch. Feldsztajn, M. Wanela, Sz. Rotblat.
Piwiarnie prowadzili: Ch. Bichman, R. Herszenbaum, M. Szwarcberg, Zelik Wiśnia, Josek Feldsztajn, restaurację Ch. R. Tenenbaum, zajazd S. Wajsbrot. Do inteligencji można zaliczyć felczerów Jakóba Breslauera, Kofmana Rapoporta, księgarza Moszka Bencjana Goldberga.
Zbigniew Lesisz tak wspomina okres międzywojenny: „...pomimo różnych niedogodności życia codziennego i warunków bytowych Żydzi zwoleńscy, zarówno starzy, jak i młodzi, byli zawsze pogodni. Przy spotkaniu ze znajomymi lubili pożartować i śmiać się. Byli pojętnymi muzykami. Na skrzypcach grali pięknie i uczuciowo. Na terenie Zwolenia mieli swoją kapelę zorganizowaną i funkcjonującą przy udziale Polaków. Zespół ten obsługiwał wesela, imieniny i inne imprezy okolicznościowe u znajomych i bogatszych mieszczan”.
Na sytuację gminy w okresie międzywojennym ciekawe światło rzuca korespodencja między wojewodą kieleckim a starostą kozienickim z przełomu lat 1928/1929. Wynika z niej, że pierwsze wybory do władz gminnych odbyły się w roku 1924. Gminę w Zwoleniu potraktowano jako dużą, mimo że nie było w niej 5000 osób. Wybrano wówczas do władz: rabina A. Ch. Fiderbauma, Tobiasza Grynberga, Froima Flomenbauma, Moszka Bersztela, Abrama Engiela, Tobiasza Rozenblata, Pejsacha Kochena, Herszla Boruchmana, Mendla Szermana, Symchę Wolmana. Przewodniczącym Zarządu został Tobiasz Grynberg. Do gminy, oprócz Żydów ze Zwolenia, należeli także zamieszkali w: Celestynowie, Janowie, Bartodziejach, Szczęściu, Kamyku, Grabowie nad Wisłą, Laskach, Płachtach, Zielonce Nowej. Starosta przyznał rozbrajająco szczerze, że nikt tej ludności nie liczył i liczbę 4500 podano „na oko”. W zaistniałej sytuacji 22 września 1928 r. wojewoda kielecki skierował pismo do Ministerstwa Wyznań, aby zmienić status gminy na „małą”. Ministerstwo spełniło prośbę 21 listopada 1929 r.
Według Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach gmina prowadzona była nie najlepiej. Przyznały to zresztą same władze gminy twierdząc, że nie mają doświadczenia w planowaniu. W budżecie na rok 1925 zawyżono dochody, zwłaszcza ze składki, tak że w budżecie na rok 1926 pozycję tę musiano zmniejszyć o kilka tysięcy złotych.
W 1927 r. Zarząd miał zaległości w opłatach za światło w synagodze, wielu funkcjonariuszom gminy nie wypłacono całości poborów, nie były uregulowane podatki państwowe i hipoteka.
Budżet gminy po stronie wpływów zaplanowano na 49.959 zł, w tym z rzezi chciano pozyskać 28.000 zł. Reszta miała pochodzić ze składki gminnej, pokładnego, zgody na wznoszenie macew, miejsc siedzących w synagodze i dobrowolnych wpłat. Planowanie trudno uznać za „precyzyjne”, kiedy zakładano, że z pogrzebów uzyska się 1200 zł, dobrowolnych ofiar 1500 zł. Rabin A. Ch. Fliderbaum zarabiał rocznie 5500 zł, podrabin Abram Pinkus Kirszenbaum 2160 zł, rzezacy Szloma Rajsa i Mendel Gotowizna po 3600 zł, rzezak Chaim Wajntraub 2200 zł, sekretarz gminy Chil Huberman 1200 zł, kantor Szmul Eli Apel 400 zł, grabarz Abram Obstbaum 200 zł. Z budżetu możemy się dowiedzieć, że szkołę bóżniczą prowadził Icek Szmul Wajntraub, Talmud Torę Majer Bojmalgryn, jesziwę Jeszua Nusyn Zebludowicz. Na biednych przeznaczano 1500 zł, oświatę 2000 zł. Na czele Zarządu gminy stał Mordka Blajchman.
Za rok 1928 założeń budżetu nie wykonano, albowiem nie ściągnięto składek w wysokości 10.520,45 zł. Nie wypłacono więc pełnych poborów funkcjonariuszom gminy. Zaległości wobec nich wyniosły 1375 zł. Nie wykonano planowanego remontu bóżnicy i łaźni, nie uregulowano spraw hipotecznych.
Ogólnie wydano 25 531 zł, na planowane 37.397,45 zł. Mimo to starostwo pisało, że nie widzi: „większych niedomagań” w pracy gminy. W zaleceniach na rok 1929 nakazano podwyższyć rabinowi pobory, na opiekę nad biednymi przeznaczyć 1416 zł, zwrócić inkasentowi I. Fajntuchowi 3,70 zł.
Sytuację komplikował fakt, że nie potrafiono nigdy ściągnąć w pełni nałożonych składek. Zadłużenie z 1927 r. wynosiło 1500 zł, z 1928 r. - 1000 zł, z 1929 r. - 2614 zł; w rok później zaległości sięgnęły już 5411 zł.
Spis stanu majątku wykazał, że gmina w 1929 r. miała synagogę, która wymagała remontu dachu, podobnie było ze szkołą. Talmud Tora wymagała remontu wnętrza. Łaźnia była w dobrym stanie, po kapitalnym remoncie.
Podczas spisu w 1931 r. odnotowano w gminie wyznaniowej w Zwoleniu 3787 Żydów, co stanowiło 51,2% osiadłej tu ludności. W tymże roku odbyły się kolejne wybory do Zarządu. Ich legalność podważył Moszek Szperling. Przeprowadzone dochodzenie, m.in. przy pomocy policji, stwierdziło że w lokalu wyborczym cały czas była komisja oraz panował spokój. Odwołanie więc odrzucono. Ponieważ wygrali ortodoksi sprzeciw zgłosili syjoniści.
W 1932 r. gmina liczyła 3800 Żydów, w budżecie założono pozyskanie sumy 30.000 zł, w tym z rzezi 14.832 zł. Za ubój krowy pobierano 7 zł, cielęcia, barana, owcy 2,50 zł, drobiu od 35 do 70 gr. Ze składek zamierzano uzyskać 3400 zł, z łaźni i wypieku mac na święta Pesach ogółem 3000 zł. Według starostwa budżet powinien być po stronie dochodów o około 20.000 zł wyższy. Po stronie wydatków ważniejsze pozycje to: pobory rabina A. Ch. Fliderbauma 4800 zł rocznie, podrabina A. P. Kirszenbauma 2100 zł, rzezaków Sz. Rajsa i M. Gotowizny po 3120 zł, Ch. Wajtrauba 2100 zł. Sekretarz gminy Ch. Huberman zarabiał rocznie 2100 zł, kierownik szkoły bóżniczej Icek Wajntraub 1920 zł, dwaj nauczyciele Talmud Tory po 1300 zł, kantorzy Szmul Eli Apel i Lejbuś Chelemar po 240 zł. Uderza spore zróżnicowanie wysokości poborów. W łaźni pracowali Beniamin Ajzerman i Dawid Icek Ajderman.
Gmina na pomoc biednym przeznaczała kwotę 1500 zł rocznie, szkołę Bejs Jaków 500 zł, kupowała mace dla biednych na święta Pesach za 3000 zł. Towarzystwo Linas Hacedek subsydiowano sumą 500 zł rocznie. Zaległości w składkach za rok 1931 wynosiły 3837 zł. Taksa uboju była następująca: ubój wołu lub krowy 7 zł, cielęcia, owcy, barana 2,50 zł, drobiu od 35 do 70 gr. Zachowała się także taksa pokładnego i zgody na wznoszenie pomników. Podzielono je na 7 klas, od 10 zł do 500 zł.
W 1933 r. do składek wytypowano 447 rodzin, ze względu na biedę zwolniono 205. Wysokość składki wahała się w granicach od 5 do 250 zł. Składką w wysokości 5 zł obciążono 343 rodziny. Najwyższą płaciła jedna osoba - felczer Kofman Rapaport, składkę w wysokości 225 zł nauczyciel Chaim Szmul Kuperberg. Co ciekawe, właściciel tartaku Kopel Ajchenbaum płacił zaledwie 10 zł, tyle samo rzezacy M. Gotowizna i Sz. Rajsa.
Według starostwa w budżecie po stronie wpływów w 1933 r. powinno być 59 313 zł, w tym, z rzezi 34.000 zł, ze składki 18.062 zł, innych źródeł 7250 zł. Zarząd zaś proponował budżet w wysokości 49.959 zł, w tym z rzezi 28.000 zł, ze składki 3378 zł, z czytania Rodału 20 zł, pokładnego 1200 zł, pomników 2500 zł i zaległych składek 3837. Po stronie wydatków przewidziano: pobory rabina 5430 zł, podrabina 2150, pobory funkcjonariuszy gminy 14.500 zł, inne koszty 1715 zł, inwestycje 7500 zł, subwencje dla instytucji 10.000 zł, dobroczynność 4500 zł oraz inne wydatki 22.338 zł.
Przy okazji tworzenia budżetu przez Zarząd możemy się dowiedzieć, że cmentarzem zarządzał Moszek Jakób Goldnadel, grabarzem był Abram Obstblum. Obaj pobierali po 200 zł rocznie. Na płótno i deski potrzebne do pochówku przeznaczano 300 zł. Na mace dla biednych planowano 2500 zł, opiekę nad biednymi 1500 zł, Linas Chacedek 500 zł, bezrobotnych 200 zł. Zapadła też decyzja o wybudowaniu osobnego lokalu dla potrzeb Zarządu i założeniu linii elektrycznej w synagodze. Zarezerwowano na to 3000 zł. Ze względów sanitarnych przeznaczono 100 zł na urządzenie ustępów. Kierownikowi szkoły bóżniczej Ickowi Szmulowi Wajntraubowi miano wypłacić 1500 zł, nauczycielowi Talmud Tory Majerowi Bojmalgrynowi 1200 zł, nauczycielowi jesziwy Nusynowi Zebludowiczowi 600 zł. Majątek gminy pod koniec lat dwudziestych oceniano na sumę 63.000 zł. We władzach gminy dominowali syjoniści.
W 1937 r. było w Zwoleniu 5000 Żydów, do podatku gminnego wyznaczono 517 rodzin, wartość majątku ruchomego oceniono na 3000 zł, nieruchomego na 35.000 zł, zadłużenie sięgnęło 61.000 zł.
Z towarzystw związanych z gminą w okresie międzywojennym należy wymienić zawiązane 18 lipca 1925 r. Linas Hacedek; powstałe 31 sierpnia 1935 r., z inicjatywy inkasenta Dawida Mandelbauma, Gemiłus Chesed i zarejestrowane 16 sierpnia 1937 r. Hachmesas Orchim. W marcu 1926 r. zarejestrowano Bibliotekę Żydowską im. I. L. Pereca.
W ostatnim przed wybuchem wojny Zarządzie syjoniści mieli 62, 5% wpływów, ortodoksi 37,5%.
---------------------------------------
Współcześnie:
Ewakuacja, rynek, 1939 / Evacuation, Market Square, 1939 |
Synagoga, 1945 / Synagogue, 1945 |
Rabin Abram Filderbaum / Rabbi Abram Filderbaum |
Cmentarz / Cemetery |
|
Dzień targowy / Market day |
Ośrodek Edukacyjno-Muzealny "Świętokrzyski Sztetl"
ul. Wspólna 14, 26-020 Chmielnik
tel. kom.: 734-158-969 (czynny tylko w godzinach pracy)
kontakt@swietokrzyskisztetl.pl
Synagoga czynna w godz. 8:00 - 16:00 (wtorek - sobota).
Ostatnie wejście do muzeum o godz. 15:30.